-
Koszyk jest pusty!
Kwota, od której nie trzeba odprowadzać podatku sukcesywnie rośnie. Z poziomu 3091 zł wzrosła do 6600 zł i obowiązywała w rozliczeniu PIT za 2017 rok. W 2019 roku rozliczymy podatek przy kwocie wolnej równiej 8000 zł.
Rząd przyjął cztery projekty zmian w podatkach. Będą nie tylko korzystne, ale też i niekorzystne dla podatników. Podatek od niezrealizowanych zysków (exit tax) będzie złagodzony. Podobnie – wymogi raportowania schematów podatkowych. Niższa, 9-proc. stawka CIT nie będzie zależeć od rentowności. W jednym projekcie znalazły się przepisy, które mają sprzyjać uproszczeniu przepisów, w drugim – rozwiązania uszczelniające. Oto niektóre ze zmian które nadchodzą wielkimi krokami!
Podatnicy PIT, którzy zatrudniają swoich małżonków lub małoletnie dzieci, będą mogli zaliczać ich wynagrodzenie (netto) do kosztów uzyskania przychodów. Dziś można potrącić tylko składki ZUS od takich wynagrodzeń.
Dzięki zmianie koszty zatrudnienia małżonka będzie można rozliczyć na takich samych zasadach, jak innych pracowników i współpracowników. Po zmianach przedsiębiorca nie mógłby zaliczać do kosztów podatkowych jedynie wartości własnej pracy (tak jest również dzisiaj).
Podatnicy PIT i CIT będą mogli szybciej rozliczać stratę. Jednorazowo już w 2019 r. będzie można odliczać nawet do 5 mln zł, a pozostałą część – na zasadach ogólnych, czyli w ciągu kolejnych pięciu lat (przy czym w żadnym z nich odliczenie nie mogłoby przekroczyć 50 proc. kwoty straty).
W projekcie uszczelniania podatków rząd podtrzymał chęć wprowadzenia podatku od niezrealizowanych zysków (exit tax) zarówno dla osób prawnych, jak i fizycznych, którzy przenoszą swoje wybrane aktywa za granicę lub przenoszą się do innego kraju (pod warunkiem, że mieszkali w Polsce co najmniej 5 lat). Nowością jest jednak podniesienie z 2 mln zł do 4 mln zł limitu dla osób fizycznych. Innymi słowy, będą oni objęci podatkiem od niezrealizowanych zysków, tylko jeżeli wartość przenoszonych aktywów przekroczy 4 mln zł.
Rząd podtrzymał też chęć obniżenia stawki CIT z obecnych 15 proc. do 9 proc. dla małych podatników (u których przychody brutto ze sprzedaży przekroczyły równowartość 1,2 mln euro; rząd planuje też podnieść ten limit do 2 mln euro) oraz rozpoczynających działalność.
Nie będzie miała znaczenia rentowność małego podatnika (pierwotny projekt zakładał, że 9 proc. CIT będą mogli płacić tylko przedsiębiorcy o rentowności nieprzekraczającej 33 proc.).
Zwiększy się z 1,2 mln euro do 2 mln euro limit przychodów pozwalający uznać podatnika za małego dla celów podatku dochodowego. Status ten daje np. prawo do jednorazowej amortyzacji środków trwałych do 50 tys. euro i stosowania niższej stawki CIT.
Limit 2 mln euro przychodów obowiązuje obecnie już w ustawie o rachunkowości. Pozwala on na nieprowadzenie pełnych ksiąg, np. przez osoby fizyczne i ich spółki. Nowy limit w podatkach dochodowych będzie obowiązywał od 2020 r.
Przyjęty przez rząd projekt zakłada też skrócenie okresu przechowywania zatwierdzonego rocznego sprawozdania finansowe. Trzeba go będzie przechowywać przez 5 lat, a nie jak dziś – bezterminowo. Obecnie tylko księgi rachunkowe muszą być przechowywane przez 5 lat.